Dziękuję Wam 🖤 bardzo żałuję że nie udało mi się przyjechać...
Anarchizm - Pod brukiem jest plaża!
Pomoc powodzianom potrzebna jest tak naprawdę na co najmniej najbliższe kilka tygodni.
Wydaje mi się, że przejdzie po zalanej Polsce ta "fala pomocy - powodzi" i ci, którzy jeździli pomagać, szybko wrócą do swoich "normalnych żyć".
Powodzianie zostaną przemęczeni, z masą pracy i całej listy tematów do ogarniania.
Zdaję sobie sprawę, ale z drugiej strony słyszałem że teraz potrzebujecie kogoś z doświadczeniem w budowlance a ja go nie mam i myślę, że złym pomysłem byłoby uczyć się na błędach w cudzym domu...
Najbardziej potrzebne są ręce do pracy i wsparcie finansowe.
Ale ręce do pracy to nie tylko bycie dobrym budowlańcem. To też kucie tynków czy przygotowywanie posiłków. Można bardzo pomóc, gdy powodzian odciąży się w temacie codziennego przygotowywania obiadów.
Wrocław wysłał kilkanaście osób na dwa dni do małej, zapomnianej wsi. Pomagały w co najmniej dwóch gospodarstwach.